O rzesz k....

Zosia · Wysłany: Pon 18:18, 13 Mar 2006 Temat postu: O rzesz k....

Temacik choć zakamuflowany ma za zadanie wyrażenie upustu swoim emocjom, nie należy tutaj kalać naszego polskiego pięknego języka, ale przychodzą czasami takie chwilę, że trzeba się po prostu wygadać Smile

Po "o rzesz k...", proponuje przedstawić sytuacje, która po prostu wyprowadziła was z równowagi...

Zosia · Wysłany: Pon 18:21, 13 Mar 2006 Temat postu:

Zaczynam:)
O rzesz k..., rozwaliłabym dzisiaj L-kę Smile

O rzesz k..., a miał być taki piękny dzionek, a tu bym się utopiła, trzebabyło się znowu poobrażać, a co - ale jestem zła!!

Zosia · Wysłany: Śro 23:17, 15 Mar 2006 Temat postu:

O rzesz k..., wypluwam płuca

I widze, że tylko ja mam potrzebę przeklinania:) wszyscy zrobili się jacyś poprawni, co się dzieje?? Smile

Tusku · Wysłany: Śro 23:54, 15 Mar 2006 Temat postu:

A dupa nie przeklinanie, nagle w necie stosujesz jakies głupie kropeczki i to w temacie do przeklinania, a jak na codzień cię proszę, żebyś nie bluzgała tak bardzo to kurwujesz i rzucasz chujami na prawo i lewo Wink

- klnąć panie i panowie - to nie ma być żadna grzeczna stronka Smile

Zosia · Wysłany: Pią 23:04, 17 Mar 2006 Temat postu:

O kurwa, ale miałam dzisiaj ochotę przejechać kolesia L-ką, dupek lazł po moim pasie i jeszcze na mnie wrzeszczał, dzięki Bogu obok siedział instruktor, który szybka w dół i "co kurwa, ty chuju pierdolony, gdzie leziesz" Smile

poczułam się lepiej:)

Montmorylonit · Wysłany: Pią 23:09, 17 Mar 2006 Temat postu:

To masz świetnego instruktora Wink

, a swoją drogą kto normalny by wchodził pod L -kę, nie będąc na pasach Wink

Zosia · Wysłany: Pią 23:13, 17 Mar 2006 Temat postu:

oj przepraszam bardzo:) ja nikogo jeszcze nie przejechałam, nie potrąciłam ani nic:) może tylko lekko przytarłam samochód i przejechałam po trawniku. Ale jestem dobrej myśli, bo niedługo egzamin:) trzymajcie kciuki

Zosia · Wysłany: Sob 13:05, 25 Mar 2006 Temat postu:

o kurwa, jeden dzień (takie małestwierdzenie a tyle znaczeń Smile

)

Zosia · Wysłany: Pon 15:08, 27 Mar 2006 Temat postu:

o kurwa kurwa kurwa - nie zdałam:))

Montmorylonit · Wysłany: Pon 21:09, 27 Mar 2006 Temat postu:

zdarza się najlepszym Very Happy

miken · Wysłany: Czw 10:11, 30 Mar 2006 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Hehe Very Happy

Wiosna · Wysłany: Pią 19:16, 31 Mar 2006 Temat postu:

kurwa, kurwa, kurwa;
odkryłam ,ze mam wroga w obozie, jeszcze nizidentyfikowany, ale dopadne skurwiela i zajebe bez skrupułów.... jeszcze mnie popamieta...

i juz mi lepiej

Sergipe

Chuj by to strzelil... :/ Szykował mi się super wypad za miasto, pogoda ładna, cieplutko, ekipka się uzbierała, a tym czasem fura mi się zjebała. Nie wystarczy, że z planów nic to jeszcze dodatkowe koszty się pojawły. I jak tu się kurwa nie wściec ?? Sad

Martinez

Sergipe - to Ty przeklinać umiesz??
no wiesz co... tego to bym sie po Tobie nie spodziewał Wink

hehe

Sergipe

Jakoś tako mi się te "kurde" wymskneło Razz

Zosia

K... myślałam, że na tym świecie rządzą jeszcze idee

Tusku · Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 254 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Kurwać chce grill'a Smile

Sergipe

Nie ma to jak beer, grill i girl Smile

(no i bez "KURWA" się obeszło) Razz

Zosia

Kurwa kurwa kurwa czasami trzeba sobie słownie ulżyć, a co... jak to się kurwa pisze:)

Wiosna

tez bym sobie porzucała ostrym słowem,ale nawet na to nie mam ochoty. bo mi
KURWA CHOLERNIE ŻLE I SMUTNO....